Trener Michał Słota: W sobotę 31 października rozegraliśmy zaległy mecz z Unią Kosztowy, z którą ostatnio przeżyliśmy sportowy horror. Mecz stał na wysokim poziomie, dużo gry, dużo akcji, zarówno jedna jak i druga drużyna stwarzała sobie sytuacje bramkowe. Po jednej z takich akcji strzelamy bramkę, ale niestety z pozycji spalonej. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 0:0. Drugą połowę zaczynamy od stracenia bramki, czyli w najgorszy możliwy sposób. Na całe szczęście mieliśmy ponad 20 minut na odrobienie strat. Próbujemy tworzyć sytuacje, ale brakuje nam na zmianę albo szybkości, albo siły, albo zdecydowania. Po jednym z wielu rajdów Wawrzyczka, bramkę na wagę remisu zdobywa Mrozek! Wawrzyczek najpierw asystował, a potem po jednym z rzutów rożnych ładuję bramkę z głowy, ustawiając ostateczny wynik na 2:1. Nie był to jeden z najpiękniejszych meczy w naszym wykonaniu, ale zwycięzców się nie ocenia.

Józefka Chorzów – LKS Unia Kosztowy 2:1 (0:0)

Bramki: Mrozek, Wawrzyczek

W filmowym skrócie