Mecz przeciwko drużynie, która wciąż nie jest pewna utrzymania, nigdy nie jest prosty. Tak było i tym razem. Zawodnicy Józefki podołali jednak trudnemu wyzwaniu i po meczu z Gwiazdą Ruda Śląska trzy punkty pozostają w Chorzowie. 

Goście przez prawie cały mecz bronili się bardzo nisko. W pierwszej połowie, pomimo miażdżącej przewagi w posiadaniu piłki, graczom Józefki trudno było o stuprocentową sytuację. Defensywa rywala była szczelna, a największy atut Żółto-niebieskich, jakim jest kontratak, był mądrze neutralizowany poprzez ustawienie przyjezdnej drużyny. Najlepsze sytuacje to strzały z dalszej odległości Krzysia Słoty i Sebastiana Mikiciuka oraz główka po rzucie rożnym Michała Klencza. Żadna z tych okazji nie była  jednak na tyle dogodna, by kibice oczami wyobraźni mogli zobaczyć piłkę w siatce. Pierwsza połowa to utrzymująca się przy piłce Józefka, jednak bez polotu, efektywności i efektowności w grze. Brakowało m.in. tego przedostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki.

Po przerwie na boisku zameldowali się Daniel Juniewicz oraz Jeremi Piwoń. Dodatkowo w 60. minucie Słotę zmienił Michał Kochel. Początek drugiej części spotkania to obraz bardzo podobny do znanego nam z pierwszych 45 minut. Choć Józefka kontrolowała spotkanie, utrzymując się zdecydowaną większość czasu przy piłce, to często za szybko się jej pozbywała lub kiedy była już pod polem karnym rywala, nie umiała znaleźć sposobu, by przełamać jego szyki obronne. W okolicach 55. minuty dogodne sytuacje mieli zarówno Dobry, jak i Jerek, ale koniec końców wszystko zagrało w 73. Po wymienianiu kilkunastu podań i paru udanych dryblingach piłka (po raz trzeci w tej akcji) trafiła pod nogi Piwonia, który pięknym strzałem zmierzającym w lewe okienko bramki pokonał golkipera Gwiazdy. Z ławki rezerwowych oraz trybun wybrzmiał głośny okrzyk radości. Radości, ale także ulgi. W końcu Chorzowianie pierwszy raz od 180. minut objęli prowadzenie w meczu. Żółto-niebiescy nie mieli zamiaru się zatrzymywać. 5 minut później do bramki trafił Dominik Dobrowolski. Bramka ta cieszy tym bardziej, że zakryła mankament z pierwszej połowy. Przepiękną asystą drugiego stopnia popisał się Michał Kochel, który w stylu Andreasa Iniesty przerzucił piłkę nad głowami rywala do… Szymona Jędrusika. Nasz stoper, niczym rasowy napastnik, chciał wykończyć akcję z zimną krwią, lecz piłka po jego strzale odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Dobrego, który już tylko dopełnił formalności.

Po bramce na 2:0 drużyna Gwiazdy ruszyła do ataku. Ich reakcja na straconego gola zaskoczyła wszystkich, w tym defensywę Józefki, gdyż minutę po trafieniu Dobrowolskiego, bramkę kontaktową dla gości zdobył ich napastnik, Tkacz. Od tego momentu mecz bardzo się otworzył. Akcje z obydwóch stron nabrały dynamiki. Ostatnie słowo w meczu należało jednak do Żółto-niebieskich. 87. minuta i piłkę do siatki, po raz drugi w tym spotkaniu, pakuje Piwoń. Ta bramka pozbawiła przyjezdnych jakichkolwiek nadziei na punkty i ustaliła wynik meczu na 3:1. Jak spotkanie ocenia trener Seniorów, Krzysztof Cieluch?

– Cieszę się, w jaki sposób nasi zawodnicy zareagowali na słaby występ w miniony weekend. Pierwszą połowę meczu z Gwiazdą rozegraliśmy poprawnie, w pełni kontrolując wydarzenia boiskowe, jednak zabrakło konkretów pod bramką przeciwnika. Po przerwie cierpliwie dążyliśmy do zdobycia gola i w 73. minucie po naprawdę fajnej akcji pięknego gola zdobył Jerek. Cały mecz rozegraliśmy na swoich warunkach. Choć po drugiej bramce chwila rozluźnienia spowodowała utratę gola, to już do końca spotkania posiadaliśmy inicjatywę w grze, pieczętując wygraną kolejnym trafieniem Jerka. Teraz czekamy na lidera z Siemianowic, mamy rachunki do wyrównania za mecz z rundy jesiennej.

Ponadto warto podkreślić dobry występ Remigiusza Smurzyńskiego, który zastąpił w bramce naszego kapitana, Wojtka Broma. Młodszy z golkiperów zanotował bardzo udane spotkanie i z pewnością przy jego nazwisku trener Cieluch postawił duży plus.

Następny mecz już za rogiem. Po zapowiedź zapraszamy TUTAJ.

JÓZEFKA CHORZÓW – Gwiazda Ruda Śląska – 3:1 (0:0) 

73min. 1:0 – Piwoń

78min. 2:0 – Dobrowolski

79min. 2:1 – Tkacz

87min. 3:1 – Piwoń

Skład Józefki: Smurzyński – Kuza, Jędrusik (kpt.) Klencz, Werner (46 min. Juniewicz)– Malcharczyk, Słota K. (60 min. Kochel), Mikiciuk – Watoła (46 min. Piwoń) Dobrowolski (87. Wojcik), Bełkot

Rezerwowi: Brom, Łata, Nimpczke