Druga porażka z rzędu stała się faktem. ŚKS Lipiny pokonał naszych Seniorów 3:1.

Pierwsza bramka padła w okolicach 20. minuty. Brak komunikacji w defensywnie Józefki bezlitośnie wykorzystał napastnik gospodarzy. Po uzyskaniu jednobramkowej przewagi drużyna ze Świętochłowic cofnęła się na własną połowę boiska. Broniła nisko, jedynie od czasu do czasu wychodząc do pressingu, co utrudniało Żółto-niebieskim narzucenie swojego stylu gry.

Józefka nie potrafiła przełamać formacji obronnej ŚKS-u. Niemoc Chorzowian dodała skrzydeł gospodarzom, którzy w drugiej połowie wyprowadzili kolejne ciosy. Najpierw strzałem zza pola karnego popisał się Mateusz Niechciał, a następnie sytuację sam na sam z golkiperem zamienił na bramkę Rafał Hajk. Żółto-niebiescy odpowiedzieli dopiero pod koniec meczu. Po dośrodkowaniu w pole karne znajdujący się w szesnastce Michał Sroka zgrał do Roberta Kuzy, który strzałem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi rywali.

Mobilizacji nie brakowało, lecz to nie wystarcza do wygrywania spotkań. Mało celnych strzałów, brak koncentracji i po prostu słaba gra to składniki, które rzadko dają 3 punkty. W kolejnym meczu trzeba to poprawić. Taką świadomość ma trener Dawid Kubicki, który już zaprasza na nadchodzące spotkanie.

Niestety druga porażka nam nie pomaga, zwłaszcza kiedy wpadają naprawdę dziwne bramki. Ale taka jest piłka nożna. Jak zawsze dziękuję zawodnikom, ponieważ oni czy przegrywamy, czy wygrywamy, zostawiają na boisku swoje zdrowie i podziękowania po prostu im się należy. Dziękuję także kibicom. Z tego miejsca mogę ich zaprosić na następny mecz z Bielszowicami, który z pewnością przyniesie wiele emocji. 

Zapowiedź spotkania z Jastrzębiem już za niedługo na stronie.

ŚKS Naprzód Lipiny – JÓZEFKA CHORZÓW – 3:1 (1:0)

3:1 – Robert Kuza