Więcej
Więcej
Nie był to zwyczajny mecz. Po sprzecznym z duchem sportu zachowaniu przedstawicieli Jastrzębia Bielszowice sędzia zdecydował się zakończyć spotkanie po pierwszych 45 minutach. W 45. minucie drugą żółtą kartkę, za nadmierną dyskusję z sędziami, zobaczył napastnik Jastrzębia. Prezesi ekipy gospodarzy mieli sporo zastrzeżeń do pracy młodych arbitrów. W przerwie spotkania, w konsekwencji wydarzeń z pierwszej połowy, zespół sędziowski zdecydował,
Oczekiwanie wobec pierwszego meczu na ulicy Pokoju były inne. Bezbramkowy remis daje poczucie niedosytu. Tym bardziej, że sytuacji ku zdobyciu bramki było kilka. – Dwutygodniowa przerwa bez meczu ligowego zupełnie rozregulowała naszą grę. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba, graliśmy wolno, zauważalny był brak ruchu bez piłki. Ponadto, co najgorsze – nie było widać w naszej