Trener Andrzej Słota: Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz na trudnym terenie, ale zawsze wychodzimy na boisko żeby wygrać i dobrze się zaprezentować. Nie inaczej było tym razem i mimo minimalnej porażki możemy mimo wszystko być zadowoleni. W końcu przegrać jedną bramką z drużyną, która wywalczyła awans to żadna porażka. Pewnie, że na boisku, jak się czuje, że tak niewiele brakuje, to rozczarowanie jest większe, ale po analizie uważam, że zrobiliśmy wszystko na co nas było stać. Musimy jednak sprawiedliwie przyznać, że przeciwnik był lepszy o tę jedną bramkę. Mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramki. ale również przeciwnik miał jeszcze kilka okazji, z których obronną ręką wychodził nasz bramkarz Karol Benducki, który między innymi obronił rzut karny . Zagraliśmy dwie różne połowy, z których pierwszą przegrywamy 2:0, a drugą wygrywamy 1:0 i nasza postawa jest dużo lepsza. Dziękuję chłopakom za walkę i zaangażowanie.

LKS ORZEŁ MOKRE – JÓZEFKA CHORZÓW 2:1

1:0 20 min.

2:0 25 min.

2:1 DUDEK Dawid 40 min.