Cóż to było za spotkanie – trudna pierwsza połowa, okropny początek drugiej, lecz – na szczęście – bardzo dobre zakończenie. Możliwość gry, po raz pierwszy w tym sezonie ligowym, przed własnymi trybunami dodał graczom Józefki skrzydeł. Seniorzy pokonali UKS Szopienice i zdobyli pierwsze punkty w tym sezonie.

Katowiczanie wyszli na pojedynek z założeniem wysokiego pressingu, co sprawiło, że gracze Józefki mieli spory problem z wyprowadzeniem piłki spod własnego pola karnego. Na boisku panował chaos, który był bardzo męczący dla zawodników, ale także dla kibiców, którzy pomimo wielu bramek chcieliby wymazać tę część spotkania z pamięci. Nisko ustawieni pomocnicy mieli ogromne trudności z przekazaniem futbolówki swoim kolegom z ataku – brakowało dokładności oraz precyzji. Pomimo tak wielu niedociągnięć pierwszy połowa zakończyła się pewnym prowadzeniem Żółto-niebieskich aż 3:1. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Barański, Tomasz Bełkot oraz Robert Kuza, który pięknym strzałem w okienko pokonał bramkarza rywali.

Początek drugiej połowy zdominowali goście. Zawodnicy Józefki źle weszli w tę część spotkania i w krótkim odstępie czasu dali sobie strzelić dwie bramki. Po 15 minutach było więc 3:3. Trzecia bramka dla Szopienic zadziałała na gospodarzy jak kubeł zimnej wody. Siły na nowo wstąpiły w nogi podopiecznych Dawida Kubickiego i tworzyli coraz więcej okazji do zdobycia bramki. Przełamanie przyszło za sprawą Jeremiego Piwonia, który na 20 minut przed końcem spotkania dał Józefie prowadzenie. Potem poszło już łatwiej. Żółto-niebiescy dużo kreowali, choć często w finalizacji przeszkadzała podniesiona chorągiewka sędziego asystenta. Na 5:3 strzelił Dominik Watoła, a wynik meczu ustalił precyzyjnym strzałem głową, kapitanujący drużynie w tym spotkaniu, Szymon Jędrusik.

Komentarz pomeczowy trenera Seniorów, Dawida Kubickiego.

Mecz z pewnością nie pokazał, jak chcemy grać. Było dużo szarpanej i niedokładnej gry. Jednak czasami lepiej jest brzydko zagrać i wygrać niż grać pięknie i przegrać. Dla drużyny było to bardzo ważne zwycięstwo, które niewątpliwie zmotywuje do większej pracy na treningach. Kibice nie mogli narzekać na brak wrażeń, gdyż strzeliliśmy aż sześć goli, które na pewno ich ucieszyły. Dziękuję i zapraszam na kolejne spotkanie.

Mecz z trybun oglądało naprawdę wielu kibiców i za taką frekwencję bardzo gorąco dziękujemy! Liczymy, że podczas kolejnych spotkań na ulicy Pokoju zobaczymy jeszcze więcej fanów Żółto-niebieskich. Zapraszamy do przeczytania zapowiedzi kolejnego spotkania i – co oczywiste – do wiernego kibicowania drużynie.

 JÓZEFKA CHORZÓW – UKS Szopienice – 3:1 (6:3) 

1:0 – Kuza

2:0 – Barański

3:1 – Bełkot

4:3 – Piwoń

5:3 – Watoła

6:3 – Jędrusik

Skład Józefki: Otto (Brom) – Łata, Jędrusik, Kuza, Wojcik (Pawlikowski) – Malcharczyk, Słota K. (Sroka), Piwoń – Bełkot, Swoboda (Watoła), Barański

Rezerwowi: Juniewicz, Nimpczke, Smurzyński