Trener Michał Słota: W siódmej kolejce gościmy na naszym boisku drużynę UKS Szopienice. Pomimo deszczowej pogody i mokrej murawy obie drużyny pokazały kawał dobrej piłki! Od początku spotkania jedna jak i druga drużyna grała na 100% i nie odpuszczała żadnej piłki. Powoli nasza drużyna zyskiwała przewagę na boisku, ale nie potrafiła jej przenieść na wynik. W 20 minucie mamy rzut rożny, który teoretycznie zagraliśmy wbrew wszelkim logicznym zasadom, bo wykonuje go Jóźwik, najwyższy zawodnik na boisku, ale jego piłka jest idealnie zagrana do Wonsa, który z woleja pakuje ją do siatki. Po naszej bramce rozpadało się tak mocno, że ciężko było wykonać jakiekolwiek podanie, ale obie drużyny dograły pierwszą część spotkania do końca. Na drugą połowę wszyscy wychodzą już mocno przemoczeni, co nie przeszkadza jednak w kontynuowaniu meczu na dobrym poziomie. W 39 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym wychodzimy trzema podaniami do sytuacji dwóch na jednego pod bramką przeciwnika i Nokielski dogrywa do Smurzyńskiego, który wpisuję się na listę strzelców! Mecz z trudnym przeciwnikiem gramy na zero z tyłu i to jest rzecz, z której mogę być zadowolony, a z drugiej strony chłopcy muszą pracować nad wykończeniem akcji bo marnujemy ich za dużo. Dziękujemy kibicom, którzy przy takiej aurze pogodowej kibicowali nam przez cały mecz!

Józefka Chorzów – UKS Szopienice 2:0 (1:0)

Bramki: Wons, Smurzyński

W filmowym skrócie