Kolejne mecze Orlików i kolejne zdrowe emocje na zarówno boisku, jak i trybunach.
Pierwsze spotkanie w ten weekend zagraliśmy w VI lidze na własnym boisku, a przeciwnikiem była drużyna Katowickie SKF RED BOX.
Od początku było widać większą swobodę i luz niż w pierwszym meczu ligowym, który miał miejsce tydzień temu. Zakładaliśmy taki bieg wydarzeń. W tym spotkaniu chłopcy zrealizowali już kilka założeń i przeprowadzili parę bardzo dobrych akcji. Ponadto bardzo dobrze rozgrywali stałe fragmenty gry. Cały mecz zakończył się zwycięstwem 5:2. Zadowolenia po końcowym gwizdku nie krył trener, Andrzej Słota.
– Jestem przekonany, że w kolejnych meczach będziemy jeszcze skuteczniejsi, bo to dzisiaj jedyny mankament w naszej grze. Po raz kolejny cieszy liczba zawodników zdobywających bramki, ponieważ przy zdobytych pięciu na listę strzelców wpisało się aż czterech naszych graczy.
– Chłopakom gratuluję postawy i wyniku! Na koniec podziękowania dla naszych kibiców, którzy jak zwykle byli również w wysokiej formie.
Drugi mecz graliśmy w poniedziałek. W VII lidze Orlika mierzyliśmy się na wyjeździe z Górnikiem 09 Mysłowice.
Początek meczu był bardzo chaotyczny i nerwowy, ale to głównie za sprawą boiska, które zdecydowanie nie pomagało w prowadzeniu gry, gdyż było bardzo nierówne, a w dodatku bardzo malutkie. Niemniej z upływem czasu powoli przejmowaliśmy inicjatywę, zwłaszcza w środku pola. Stworzyliśmy kilka składnych akcji, z których część udało się nam zamienić na bramki. Mecz zakończył się rezultatem 8:6 dla Żółto-niebieskich, a swoim komentarzem podzielił się z nami szkoleniowiec Orlików, Andrzej Słota..
– Można powiedzieć, że zrobiliśmy to, co do nas należało. Bardzo mnie cieszy, że moi zawodnicy od samego początku zajęli się graniem, a nie narzekali na warunki boiskowe. To postawa godna sportowca.
– Takie nasze DNA, czyli na osiem zdobytych bramek strzelców jest aż sześcioro. Gratulacje i podziękowania dla chłopaków, a kibicom dziękujemy za przybycie na mecz wyjazdowy!
WSPÓLNE MARZENIA TWORZĄ WSPOMNIENIA!