Pierwszy mecz w sezonie nie zakończył się pozytywnie dla Żółto-niebieskich. Awans do II rundy Pucharu Polski był blisko, zabrakło doświadczenia i koncentracji. Pomimo końcowego rezultatu gracze Józefki nie powinni chodzić z pochylonymi głowami, w ich grze można było dostrzec wiele dobrych oznak na nadchodzącą kampanię. 

Po dwóch tygodniach przygotowań nadszedł czas pierwszego sprawdzianu. Przeciwnik, jak pisaliśmy w zapowiedzi, nie trafił się najłatwiejszy. Na boisku różnica nie była jednak widoczna. Drużyny rywalizowały jak równy z równym. Po pierwszych 45 minutach prowadzili jednak Katowiczanie. Niefortunna interwencja Daniela Juniewicza zamieniła się w strzał, któremu nie dał rady Amadeusz Otto.

Druga połowa rozpoczęła się lepiej dla gospodarzy. Wyrównanie Józefce dał Robert Kuza, który pewnym strzałem z jedenastu metrów pokonał bramkarza Górnika Katowice. Niestety zamiast pójść za ciosem i szukać kolejnej bramki Chorzowianie dali przeciwnikom sporo przestrzeni. Goście skrzętnie ją wykorzystali i już po chwili znów prowadzili. Taki wynik utrzymał się już do końca spotkania. Górnik, wygrywając 2:1, zapewnił sobie awans do kolejnej rundy Pucharu.

Pozytywy ze spotkania? O kilku wspomina poniżej trener Dawid Kubicki. Szczególnie warto podkreślić liczbę zarówno wychowanków, jak  i młodzieżowców w składzie, którzy stanowili jego większość. Co więcej w kilku sytuacjach gracze Józefki byli naprawdę bliscy wyrównania, lecz za każdym razem z opresji zawodników gości ratował, będący w świetnej dyspozycji, bramkarz. Mówiąc o golkiperach, nie można nie wspomnieć o naszym. Pomimo dwóch bramek w plecy (przy żadnej nie miał szans) Amadeusz Otto rozegrał bardzo dobre zawody.

Mecz pucharowy był świetną okazją, aby sprawdzić wszystkich naszych młodych zawodników. Oczywiście to spotkanie, jak każde, chcieliśmy wygrać i awansować dalej, natomiast zabrakło nam koncentracji w kluczowych momentach. Będziemy nad tym pracować i wierzę, że to przyniesie efekt. Pomimo wszystko jestem zadowolony, ponieważ nasi młodzi zawodnicy pokazali się z dobrej strony i to jest bardzo dobry prognostyk na przyszłość.

JÓZEFKA CHORZÓW – Górnik Katowice – 1:2 (0:1)

Bramka dla Józefki: Kuza

Skład Józefki: Otto – Wojcik (Dzbik), Jędrusik, Zapalski (Szkutak), Juniewicz (Kabała) – Werner (Słota M.), Kuza, Kochel – Barański, Swoboda, Sosnowki (Watoła)

Rezerwowi: Sroka