Po gwizdku kończącym pierwszą połowę spotkania na twarzach kibiców można było dostrzec ulgę, gdyż pomimo prowadzenia 1:0 w końcowych minutach Józefka oddała pole do gry rywalowi. Jednak po gwizdku kończącym spotkanie z trybun można był usłyszeć jedynie zasłużone oklaski – ich ulubieńcy odprawili Naprzód Lipiny z 4 bramkami nadbagażu.
Pomijając końcówkę pierwszej połowy, Józefka kontrolowała spotkanie. Podopieczni Krzysztofa Cielucha zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. W 9. minucie spotkania w polu karnym faulowany był Dominik Dobrowolski, a sędzia – nie wahając się ani chwili – wskazał na wapno. Do piłki podszedł Krzysztof Słota, który pewnym strzałem w dolny róg bramki pokonał bramkarza rywali.
Druga połowa, w szczególności jej ostatni kwadrans, to już gra pod wyłączne dyktando Józefki. Przeciwnicy, którzy wyraźnie opadli z sił, zostawiali Żółto-niebieskim dużo miejsca do tworzenia sytuacji bramkowych. Na przestrzeni niespełna 10 minut Chorzowianie wyprowadzili 3 zabójcze ciosy. Najpierw do siatki trafił Jeremi Piwoń, potem po pięknej, indywidualnej akcji Daniela Juniewicza piłkę do bramki skierował Dobry, który 2 minuty później ustalił wynik spotkania na 4:0.
Na pochwałę zasługuje także cały blok defensywny. Jest to już czwarty z rzędu mecz z czystym kontem naszej drużyny. Biorąc pod uwagę kontuzję 2 nominalnych szóstek, passa robi jeszcze większe wrażanie. Przeciwnik nie stworzył żadnego zagrożenia z gry, a przy stałych fragmentach zespół potrafił zachować odpowiedni poziom koncentracji. Gra defensywna drużyny i poprawa w wykonywaniu zadań ofensywnych nie uszły uwadze trenera Seniorów.
– Względem ostatniego spotkania z Szopienicami poprawiliśmy grę pod bramką przeciwnika, choć wciąż mamy w tym aspekcie wiele do poprawy. Oczywiście, cztery gole cieszą – tym bardziej, że przeciwnik grał zdecydowanie lepiej niż w rundzie jesiennej. Ponadto na plus trzeba zaliczyć grę naszego zespołu w obronie. Poza stałymi fragmentami przeciwnik nie stworzył żadnego zagrożenia pod naszą bramką. Teraz ważne, by w kolejnych meczach podtrzymać formę strzelecką i dalej skutecznie bronić swojej bramki.
Ostatnie zdanie szkoleniowca wydają się kluczowe. Naszym kolejnym przeciwnikom będzie Jastrząb Bielszowice, który jako jedyna drużyna z dolnej części tabeli ma dodatni bilans bramkowy. Pewność w defensywnie i skuteczność pod bramką rywala będą więc kluczem do wygrania meczu.
Ponadto, co godne odnotowania, mecz rozpoczął się minutą ciszy ku pamięci zmarłych górników w Kopalni Pniówek. W życiu są rzeczy ważniejsze od futbolu,
JÓZEFKA CHORZÓW – Naprzód Lipiny – 4:0 (1:0)
11min. 1:0 – Słota (rzut karny)
79min. 2:0 – Piwoń
85min. 3:0 – Dobrowolski
87min. 4:0 – Dobrowolski
Skład Józefki: Brom (kpt.) – Kuza, Jędrusik, Klencz, Juniewicz – Kochel (88min. Nimpczke), Słota K, Mikiciuk – Piwoń (88min. Sosnowski), Dobrowolski, Bełkot (60 min. Watoła)
Rezerwowi: Smurzyński, Dzbik, Łata