Trener Krzysztof Cieluch: W pierwszej połowie spotkania zmagaliśmy się z wiatrem, grą pod słońce oraz z sędzią głównym tych zawodów. Ponadto, mimo że dominowaliśmy w tej części gry, to nie potrafiliśmy utrzymać koncentracji w kluczowych momentach i co za tym idzie nie byliśmy w stanie kontrolować tego spotkania. Mieliśmy też trochę problemów w fazie przejściowej kiedy przechodzimy z ataku do obrony i przeciwnik wykorzystał to bezlitośnie,  choć muszę przyznać, że przy pierwszej straconej bramce drużyna z Siemianowic miała trochę szczęścia, a przy drugiej znacząco pomógł im sędzia. Po przerwie, w dwie minuty, mieliśmy dwie stu procentowe okazje do wyrównania i trudno zrozumieć dlaczego wciąż przegrywaliśmy ten mecz. Niestety, nasza skuteczność pod bramką przeciwnika była kiepska i mimo, że wykreowaliśmy znacznie więcej szans bramkowych niż przeciwnik, to nie potrafiliśmy ich zamienić na gole. To był kolejny mecz, w którym prezentujemy się nieźle, ale nie potrafimy utrzymać koncentracji na odpowiednim poziomie, tracimy jako pierwsi bramkę,  później nasza pewność siebie spada i przekłada się to na finalizację naszych okazji bramkowych. Wiemy gdzie mamy problemy w grze – pracujemy nad tym i wierzę, że w najbliższych spotkaniach znów zaczniemy zdobywać gole i punkty.

 

Siemianowiczanka – JÓZEFKA CHORZÓW – 3:1  (2:0) 

8 min. 1:0 Kowalczyk

25 min. 2:0 Kowalczyk

83 min. 2:1 Dobrowolski

89 min. 3:1 Paszek

 

Skład Józefki: Brom (kpt.) – Juniewicz, Kuza, Jędrusik, Klencz  – Sroka, Słota K., Mikiciuk –  Piwoń, Dobrowolski, Bełkot

Rezerwowi: Smurzyński, Pawlikowski, Słota M., Łata, Sosnowski