Trener Michał Słota: W pierwszym meczu w IV lidze musimy uznać wyższość naszego rywala. Mecz toczy się głównie w środku pola, dość chaotycznie z jednej jak i z drugiej strony. Jedna jak i druga drużyna miały swoje sytuacje, problem w tym, że to Unia je wykorzystała, a my nie. Jako trener jestem po tym meczu zadowolony z tego, że w końcu nie boimy się grać do bramkarza, czego nam wcześniej brakowało.
Niestety straciliśmy na skuteczności i to nad tym będziemy pracować w najbliższym czasie.