Jesteśmy już po trzech meczach przedsezonowych. Oprócz nich dzieje się w klubie niemało. Jakie nastroje panują przy ulicy Pokoju? Czy zaszły jakieś zmiany kadrowe? Jak czuje się w drużynie nowy trener?

Rozmawiając z zawodnikami, słychać w ich głosie optymizm. Widzą w zespole potencjał i cieszą się możliwością przepracowania okresu przygotowawczego. – Drużyna mimo wielu nowych twarzy dobrze ze sobą współpracuje, chłopaki wykazują duże zaangażowanie na treningach- mówi najlepszy strzelec zespołu, Jeremi Piwoń. – Aklimatyzacja nowych zawodników przebiega sprawnie, ekipa jest młoda – to ułatwia ten proces.

Jedną z nowych twarzy w zespole jest Mateusz Barański. 20-latek zgadza się z Jerkiem i potwierdza, że proces aklimatyzacji przebiega wyjątkowo dobrze. – Dużo osób znałem już wcześniej z boiska, co mi pomogło wejść w seniorską drużynę Józefki – przyznaje. – Jeżeli chodzi o przeskok z juniora na seniora, to na pewno jest ciężej fizycznie. Dotychczas grałem jedynie z rówieśnikami, a teraz często gram z tzw. boiskowymi wyjadaczami. To największa różnica, do której muszę się dostosować – kwituje.

Innym nowym zawodnikiem w drużynie jest nasz stary znajomy, Kacper Kabała. Przyznaje, że brakowało mu piłki i to właśnie tęsknota do gry była jednym z głównych powodów powrotu na boisko. Teraz jednak trudny czas przedsezonu. Pora nadrobić braki kondycyjne i wskoczyć na odpowiedni, motoryczny poziom.

Okres przygotowawczy to dobry czas na testowanie zawodników na nowych pozycjach. Podczas spotkania pucharowego na niestandardowej dla siebie szóstce, a później nawet na ósemce, grał Robert Kuza. Wystąpił tam ze względu na braki kadrowe i zaliczył naprawdę dobry występ – Nie ma dla mnie złej pozycji na boisku, w poprzednim klubie zdarzało mi się zagrać w środku pola – podkreśla Kuzmen. Taką otwartość i elastyczność to duży atut!

Takie cechy szczególnie doceniają szkoleniowcy. Trener Dawid Kubicki, choć przebywał wśród Seniorów od dłuższego czasu, dopiero od początku okresu przygotowawczego przejął rolę trenera. – Prowadzenie drużyny Seniorów to nowe doświadczenie – zaznacza coach. – Czeka mnie wiele wyzwań, którym będę musiał sprostać. W głowie mam tysiące pomysłów, ale muszę wybrać jeden i się go trzymać. Wierzę, że to przyniesie efekt. Co do okresu przygotowawczego, to trzymamy się planu, który założyłem i idziemy krok po kroku.

Pierwsze występy, pucharowe i sparingowe, nie były dla graczy Józefki udane. Mimo wszystko można z nich wyciągnąć wiele pozytywów. Na nich chcemy budować i czekamy już na kolejny mecz.

Józefka, do boju!