Trener Krzysztof Cieluch: Bardzo dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie w wyniku czego po pierwszym kwadransie wyszliśmy na prowadzenie po fajnej akcji kombinacyjnej naszego zespołu. Dobry początek meczu dał nam jeszcze więcej pewności i swobody w grze. Niestety, od 30 minuty meczu, po drugiej żółtej kartce Krystiana, musieliśmy grać w dziesięciu i nie ma co ukrywać, że zdarzenie to znacznie zmieniło mecz. Mimo to, na początku drugiej połowy mieliśmy znakomite okazje do podwyższenia wyniku, jednak nie wykorzystaliśmy szans. Muszę jednak pochwalić naszych piłkarzy, którzy nie tylko wybiegali ten mecz grając w osłabianiu, ale dobrze też realizowali założenia z przerwy, a co najważniejsze, super akcją Strzebińczyka, którego wsparli Watoła i Gałek w ostatnich minutach meczu zamknęli ten mecz. Nie ma co ukrywać, to zwycięstwo po ostatniej serii porażek było dla nas bardzo ważne, bo pozwoli złapać trochę oddechu. Proces zmian w naszym zespole nastąpił szybciej niż planowaliśmy, musimy się więc na nowo formatować. Trzeba okazać sporo cierpliwości, a niestety kibice jej nie mają, podobnie jak wyrozumiałości. Chciałem też podziękować wszystkim piłkarzom naszej ekipy, przede wszystkim tym grającym, ale też tym kontuzjowanym – jestem pewien, że możemy grać znacznie lepiej i skuteczniej.

JÓZEFKA CHORZÓW – UKS SZOPIENICE  2:0 (1:0) 

13 min. 1:0 Dobrowolski

87 min. 2:0 Strzebińczyk

W 30 min. Grzeliński – czerwona kartka (w efekcie dwóch żółtych)

Skład Józefki: Heisig – Gruchalski (kpt.), Sroka, Mucharski, Strzebińczyk  – Grzeliński, Słota K., Mikiciuk (52 min. Watoła) – Rotuski (82 min. Krysiak), Dobrowolski (82 min. Gałek), Bełkot (33 min. Kuza)