Trener Krzysztof Cieluch: Trudno coś mądrego powiedzieć po takim meczu. Jestem pewien, że z przebiegu gry wynik nie jest obiektywny, ale z faktami się nie dyskutuje. Przegraliśmy wysoko, nie potrafiliśmy się dostosować do nawierzchni boiska (choć nie wiem czy można nazwać to boiskiem), popełniliśmy sporo błędów indywidualnych, choć jestem przekonany, że znacznie mniej niż sędziowie tego meczu. Nigdy dotąd nie wypowiadałem się na temat prowadzenia zawodów, jednak nie mogę zaakceptować świadomego działania na niekorzyść naszej drużyny. W protokole meczowym przy podyktowanym trzecim rzucie karnym sędzia pisze: “zablokowanie strzału w kierunku bramki poprzez zagranie piłki ręką”. Być może sędzia zna przepisy, lecz na pewno nie rozróżnia ręki od nogi. Mam nadzieje, że będący na meczu obserwator właściwie oceni pracę sędziów – jakby była potrzeba służę materiałem wideo. Co nas nie zabije to nas wzmocni – liczę na pozytywną reakcję naszych zawodników w kolejnym meczu.

JASTRZĄB BIELSZOWICE – JÓZEFKA CHORZÓW  8:0 (3:0)

37 min. 1:0 rzut karny

42 min. 2:0

45 min. 3:0 rzut karny

59 min. 4:0 rzut karny

70 min. 5:0

75 min. 6:0

77 min. 7:0

83 min. 8:0

Skład Józefki: Heisig (46 min. Brom) – Olszówka (65 min. Krysiak), Gruchalski, Kuza, Mucharski (46 min. Strzebińczyk),  – Sroka, Sopolski (46 min. Mikiciuk), Słota K., – Watoła (kpt.) (65 min. Gałek), Stefański (46 min. Dobrowolski), Rotuski