Trochę czasu już minęło od zakończenia sezonu, kurz i emocje opadły, chociaż niektórym, a na pewno mi, zostanie na długo w pamięci. Jak po każdym sezonie czas na podsumowanie, liczby i suche fakty.
Po wcześniejszych sytych latach naszej drużyny przyszedł, jak się okazało, bardzo ciężki sezon w debiucie w kategorii Junior Młodszy.
Na papierze bardzo mocne drużyny, plus bardzo mocno zmieniona kadra – to były wielkie niewiadome przed sezonem. No, ale po to się to robi, żeby stawiać sobie jak najwyższe cele.
Tabela po sezonie pokazała że 6. miejsce jakie zajęliśmy było adekwatne do tego co uzbieraliśmy na boisku – 4 zwycięstwa, 3 remisy i 7 porażek. Nie wygraliśmy z żadną drużyną, która zajęła wyższe miejsce od nas.
Tych punktów, według mojej oceny i ze stylu jaki pokazaliśmy w poszczególnych meczach, powinno być na pewno kilka więcej, co w ostateczności byłoby dla nas zbawienne.
Górnik Zabrze był drużyną poza naszym zasięgiem, ale z pozostałymi drużynami toczyliśmy wyrównane mecze i nie przynieśliśmy klubowi wstydu.
Szczególnie szkoda meczy derbowych z chorzowskimi drużynami, w których prezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej niż to co pokazują wyniki.  Mieliśmy swój pomysł i styl grania na tą rundę i staraliśmy się go realizować.
Skoro było tak dobrze, to dlaczego na koniec wygląda to tak źle dla nas? Bo już dziś wiemy, że 6. miejsce oznacza spadek z drugiej ligi wojewódzkiej i w przyszłym sezonie meldujemy się na trzecim poziomie rozgrywkowym.
Więc co zawiodło? Na pewno wszystko po trochu – banalnie można by powiedzieć skuteczność – tak, tutaj każdy “przytaknie”, bo liczba sytuacji jakie sobie wykreowaliśmy na tym poziomie musi być zamieniona na bramki. A może bardziej zabrakło chłodnej głowy, lepszego wyboru, więcej wiary w swoje umiejętności, lepszego wyboru Trenera przy wyborze składu? – my wiemy, ale wszystkiego tutaj nie musimy zdradzać :).
Otwarcie sobie trzeba powiedzieć, że niektórzy zawodnicy mentalnie nie są gotowi na granie, już nawet nie chodzi o drugą ligę wojewódzką, ale w ogóle o piłkę nożną. Nasz klub to nie szkolny SKS – jak nie mam co robić to idę pograć.
W tym aspekcie niestety większe akademie (co nie znaczy, że lepsze) mają nad nami przewagę.
Dziś zostało nam zresetować głowy i zabrać się ostro do pracy żeby na wiosnę pokazać dobrą piłkę i udowodnić, że idziemy ciągle do przodu.
Tyle jeśli chodzi o podsumowanie dla mediów. Reszta podsumowania w szatni bez udziału publiczności – trzeba sobie jasno i dosadnie powiedzieć gdzie jesteśmy i czego oczekujemy.
Poniżej jeszcze podsumowanie w skrócie:
– najlepszy strzelec – Łukasz Brzezina  – 13 bramek,
– najwięcej asyst – Damian Barański,
– żółte kartki – 9 (Łukasz Brzezina 2),
– rzuty karne – 2 (oba wykorzystane),
– 28 bramek strzelonych,
– 41 bramek straconych,
– najlepszy mecz – Polonia Bytom u siebie,
– najgorszy mecz – UKS Ruch Chorzów u siebie.